Master – Slave
26-08-2011Każdy z nas zapewne zna lub przynajmniej słyszał o grze typu Master-Slave (władca-podwładny). Podstawową jej odmianą jest zabawa w której jedno z Was spełnia w łóżku rozkazy-zachcianki tego drugiego. Ale my chcemy zaproponować Wam inny rodzaj tej zabawy – chcemy pokazać jak bawić się w dłuższym okresie czasu oraz także poza sypialnią, poza domem a czasem także i na odległość. W pewnym sensie w grze tej występują pewne akcenty dominacji, mogą także występować motywy BDSM, ale wcale nie muszą, wszystko zależy od Was.Najpierw ustalacie kto jest Władcą, a kto Podwładnym oraz jak długo ma trwać gra. Myślę, że na początku dobrym okresem trwania zabawy są dwa tygodnie. W tym okresie osoba będącą Władcą może zlecać podwładnemu dowolne zadania. Nawet wtedy gdy nie jesteście razem. Wyobraź sobie np. że będąc na zakupach odbierasz smsa od swojego faceta z rozkazem: “wejdź do najbliższego sklepu i w przymierzalni zrób sobie dobrze”. Albo: “przyjedz po mnie ubrana tylko w sam płaszcz”… “Poflirtuj z kimś na imprezie”. “Zrób sobie teraz dobrze: fotkę na której to robisz wyślij mi MMSem”. I wiele, wiele innych…
Jeśli kobieta odgrywa rolę władcy to może w podobny sposób wymyślać zadania dla swojego podwładnego: “kochanie wracając do domu wstąp do sex-shopu i kup żonie jakąś fajna zabawkę”, gdy on będzie w biurze: “zrób sobie dobrze w biurowej toalecie”, “kup mi najbardziej wyuzdaną bieliznę erotyczną w sex-shopie”.
Oczywiście, za niewykonanie zadania obowiązują kary umowne… Sami na pewno wymyślicie jakiego typu one maja być. Ja tylko proponuję aby niekoniecznie były to kary dla podwładnego, ale koniecznie PRZYJEMNOŚĆ dla Władcy. Radość z zabawy będzie gwarantowana!
Bardzo lubię takie zabawy w BDSM. Mój służący-mąż nie ma wtedy lekko, ale bardzo to lubi.